Gaiwan, shiboridashi czy hohin?

Kiedy rozpoczyna się przygoda z herbatami czystymi – bez dodatków, coraz większe znaczenie ma oprócz jakości herbaty sposób jej zaparzenia. Oczywiście można pozostać przy parzeniu w stylu „europejskim”, czyli w większym dzbanuszku, z zaparzaczem czy nawet w kubku, ale…

Ten sposób zaparzania, szczególnie przy herbatach typu oolong lub zielonych, a czasami też i czarnych nie umożliwia w pełni na ich poznanie.
Wtedy zachęcam do przygotowania herbaty i delektowania się jej aromatami na sposób wschodni.

Na czym polega zasadnicza różnica? Otóż pośpiech powoduje, że najczęściej przygotowujemy herbatę jednorazowo w dużej ilości np. 0,5l. Nawet przy większej ilości liści taka ilość to naprawdę sporo jak na pierwsze parzenie. To powoduje, że każde kolejne parzenie nie będzie już tak aromatyczne jak pierwsze, i nie w odkryje nam nic więcej.

Czytaj dalej

Ochazuke, czyli herbaciana zupa

Jeśli dla Polaka comfort food (czyli proste jedzenie, które kochamy) to bigos, pierogi albo zupa pomidorowa, to dla Japończyka będzie to… zupa herbaciana, czyli ochazuke. Słowo to zawiera cząstkę „cha”, które znaczy herbata i „zuke”, które odnosi się do zalewania. Wychodzi na to, że ochazuke to składniki doskonale znane nam z zup (lub ramenu), tylko że zalane herbatą.

W Japonii ta potrawa jest znana od wieków i do dziś jest popularna w restauracjach (w wersji bardziej eleganckiej) i jako szybki domowy posiłek, który pomaga na zmęczenie, niestrawność, zgagę przeziębienie i dodaje energii. Podobno japońskie dzieci zawdzięczają tej zupie odporność na choroby i jedzą ją każdego dnia. W azjatyckich sklepach można też spotkać ochazuke w wersji instant, z esencją z zielonej hebraty. Wystarczy dodać wody i gotowe, a jest to chyba mniej syntetyczne rozwiązanie niż w przypadku popularnych nad Wisłą „zupek chińskich”.

Jak przygotować herbacianą zupę?

Podstawą naszego dania (oczywiście oprócz herbaty, ale o tym za chwilę) jest ryż. Inne składniki to na przykład:

  • ryż bubu arare (małe chrupkie krakersy ryżowe),
  • kawałki japońskiego omletu pokrojonego w cienkie paseczki,
  • umeboshi (solona śliwka marynowana),
  • wodorosty Nori,
  • łosoś,
  • ziarenka sezamu,
  • wasabi.

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spróbować innych dodatków, na przykład kurczaka lub grillowanych ryb.

Całość zalewamy herbatą, czasem pomieszaną z bulionem. Zwykle jest to zielona herbata: genmaicha (z prażonym brązowym ryżem), hojicha (palona) albo bancha (herbata z liści herbaty zbieranych później w sezonie). I tutaj jeszcze mała rada: nalewajmy napar do miski dookoła, żeby nie zniszczyć precyzyjnie ułożonych składników.

Smacznego!

Chińska metoda zaparzania herbaty

Gongfu Cha to rodzaj chińskiej ceremonii parzenia herbaty. Polega ono na parzeniu dużej ilości liści w małym naczyniu stosunkowo niewielką ilością wody, przez co czas parzenia musi być bardzo krótki, za to może ono być powtarzane wielokrotnie. Termin dosłownie oznacza „umiejętne robienie herbaty”. 

Ten sposób parzenia został zapoczątkowany w Fujianie i regionie Chaoshan we wschodnim Guangdong . Obecnie podejście to jest powszechnie stosowane przez koneserów herbaty jako sposób na maksymalne wydobycie walorów smakowych herbaty, zwłaszcza tej delikatniejszej. 

Czytaj dalej

Pochodzenie herbaty – legendy

W Chinach herbata znana jest od tysięcy lat i powstało tam mnóstwo legend opowiadających o jej odkryciu. 

Najbardziej popularna legenda opowiada o tym jak herbatę odkrył mityczny Cesarz Shen Nung już w 2737 roku przed naszą erą. Shen Nung był postacią na poły legendarną, na poły historyczną. 
Legenda głosi że Cesarz, który był znamienitym zielarzem i uczonym, ze względów higienicznych pił tylko przegotowaną wodę. Pewnego razu gdy gotował wodę w swoim ogrodzie, niepostrzeżenie wiatr przywiał liść z dzikiego herbacianego krzewu, który wpadł do wrzątku.  Cesarz podziwiając piękno natury nie zauważył tego i dopiero pijąc swój napój poznał smak, który go zachwycił. 

Inna wersja legendy opowiada o Shen Nungu jako bogu o kryształowych wnętrznościach, któremu nic nie mogło zaszkodzić. Nieustannie sprawdzał on właściwości każdej rośliny, którą spotkał, a pewnego razu po spożyciu dużej ilości trujących ziół natrafił na liście herbaty, które zneutralizowały jego bóle po trującej mieszance. 

Czytaj dalej

Nilgiri Frost Tea – zbiór 2020

Pojawienie się tej herbaty na rynku oznacza rozpoczęcie sezonu herbacianego w danym roku. To wyjątkowy specjał wśród czarnych, klasycznych herbat.
To jedna z tych rzadkich herbat, która natychmiast wprawia nas w dobry nastrój! Swoim charakterem przybliża nas do pojawiających się w kwietniu zbiorów z Darjeeling.
Produkcja tej herbaty trwa jedynie około 10-15 dni, a zbiór odbywa się zwykle w drugiej połowie stycznia oraz w pierwszym tygodniu lutego każdego roku.

czytaj dalej

Cztery sposoby na herbatę na zimno

Idzie lato, dlatego przedstawiamy kilka pomysłów na to, jak urozmaicić swoje menu i zaskoczyć samego siebie, rodzinę i gości.

ice tea

[dla tradycjonalistów] Pomysł mrożonej herbaty narodził się podobno podczas targów w St. Louis latem 1904 roku. Było tak gorąco, że uczestnicy targów rozglądali się jedynie za zimnymi napojami. Zdesperowani sprzedawcy herbaty zaczęli napełniać szklanki kostkami lodu i do nich nalewać herbatę. Jak wiadomo, pomysł przyjął się doskonale. Do ice tea polecamy czarną herbatę cejlońską lub chińską Keemun.

czytaj dalej

Czy niebieska herbata jest herbatą?

Ze względu na kolor, herbaty dzielimy na:

  • zielone,
  • czarne,
  • białe,
  • czerwone,
  • żółte,
  • turkusowe.

Herbaty turkusowe, zwane czasem niebieskimi lub szmaragdowymi to inaczej Oolongi. 

Herbata Oolong to herbata pomiędzy zieloną a czarną, zależnie od stopnia oksydacji. Im niższy stopień oksydacji, tym bardziej herbata Oolong jest bliższa zielonej. Jednak herbata ta nie daje po zaparzeniu naparu o barwie niebieskiej, a barwę zbliżoną do barwy naparu herbacianego. 

czytaj dalej

Jak zaparzać herbatę? Kompletny przewodnik

Herbata Czarna

Czarne herbaty pochodzą z licznych plantacji indyjskich, cejlońskich i chińskich. Szczególnie wyjątkowa herbata pochodzi z Darjeeling, okręgu w północnych Indiach. Znane i cenione są również herbaty pochodzące z indyjskiej prowincji Assam oraz z Cejlonu (Sri Lanka). Herbata może być sprzedawana w postaci liściastej (najlepszej jakości), łamanej, proszkowej i pylistej.

czytaj dalej